piątek, 21 marca 2014

Conieco

Uszanowanko!

Pierwszy dzień wiosny jest piękny - pomijając wiatr, który skutecznie utrudnia wsiadanie do samochodu z rozpuszczonymi włosami :D
Dzisiaj świętuję Dzień Wagarowicza (tak, na studniach też obowiązuje) ;)

Mała zapowiedź łupów z sh:





Już niedługo zobaczycie jeszcze więcej rzeczy w pełnej odsłonie ;)
A jak wasze podejście do sh?
Znacie jakieś godne polecenia w Krakowie?



Sezon na ogniska oficjalnie rozpoczęty!



Idę na słońce ładować baterie ;)
Do następnego!
Buziaki, dzidzia

6 komentarzy:

  1. Co do sh, uważam że są to świetne miejsca i można znaleźć w nich naprawdę niesamowite ubrania, jednak w Polsce bardzo często można się spotkać z napychaniem tych sklepów na siłę zniszczonymi produktami, a jeżeli trafia się już coś odrobinę lepszego, to kosztuje niemalże tyle, co w sieciówkach na promocji. Niestety, ale w mojej okolicy tylko takie sh mogę spotkać :( I ogromnie nad tym ubolewam.

    www.rosee-hirst.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam nic do sh, ale ciężko mi tam znaleźć rzeczy, które mi się podobają. Często jest masa rzeczy rodu sukienek mojej babci. Chociaż zdarzyło mi się znaleźć sympatyczną bluzeczkę, mega wygodny szlafroczek itd. trzeba mieć oko :)
    A ta spódniczka, no po prostu mega!
    http://karmelowablondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście chyba nie mam szczęścia do sh, bo za każdym razem jak się wybiorę to jest wszystko już takie przebrane albo zwyczajnie poddaję się na starcie i ostatecznie nic nie znajdę :P ale wiem, że czasem ludzie wyłapują super rzeczy i wielkie zazdro dla nich ! Twoje zdobycze też zapowiadają się ciekawie :)

    http://volleyball-dreamer.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam jeden ulubiony SH i robię tak zakupy regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. uuu widzę że i tobie udało się asymetrię znaleźć w SH :)

    OdpowiedzUsuń