środa, 2 kwietnia 2014

Biegać każdy może ! :)





Dziś trochę o bieganiu .


 
Wraz z nadejściem wiosny coraz więcej osób zaraziło się pasją do ruchu na świeżym powietrzu. Jedni jeżdżą na rowerze , inni spacerują , jeszcze inni wybrali rolki , ja postanowiłam biegać :)
Nie , nie posiadam endomondo , firmowych adidasów  , pulsometru , ani nawet specjalistycznego stroju do biegania , jedyne co mam to odpowiednia dawka motywacji i chęć czerpania satysfakcji z przełamania własnych barier. 

Jak to się zaczęło ?

Szczerze , nawet nie pamiętam. Po prostu pewnego dnia pomyślałam , że fajnie byłoby  zająć się jakąś formą aktywności fizycznej. Karnet na siłownię – za drogi , basen – zbyt męczący itd. Itp. Lubiłam znajdować sobie różne wymówki. W końcu wymyśliłam bieganie :D W zasadzie nie trzeba tutaj nic prócz chęci i samozaparcia. Wychodzisz na ulicę, biegniesz przed siebie i tyle ! :)

Moja przygoda zaczęła się całkiem niedawno , bo jakoś w połowie marca , więc nie mogę poszczycić się jakimiś szczególnie wybitnymi osiągnięciami w tej dziedzinie. Jeszcze! :) Z reguły staram się biegać co drugi dzień , lub nawet codziennie jeśli mam ochotę , a coraz częściej zdarza się , że mam. Bo to naprawdę cudowne uczucie dobiec do celu i mieć tą satysfakcję , że znowu dałam radę.  Dziś pobiłam swój osobisty rekord , przebiegłam bez przerwy ok. 70 min. Wiem , że pewnie nie ma się czym chwalić ale dla mnie to już jest sukces. Drobnymi kroczkami do przodu , codziennie o poziom wyżej ! 



z pozdrowieniami Monia :)